czwartek, 16 kwietnia 2015

Ciąża - oczami młodej mamy cz.1

Ciąża- początki są trudne.

Chciałam zapoczątkować posty o mojej ciąży a w zasadzie już jej końcówce, będę się wam zwierzać o tym co czuję, czego się nauczyłam, a także w miarę możliwości poprostu przekazać wam jak to jest być młodą mamą. 



-Jak to u mnie było? Co czułam?



Ja wiecie w ciąże zaszłam 2 miesiące po przeprowadzce do Niemiec, dlatego do myśli by mi nie przyszło aby miało się właśnie w tym czasie coś takiego wydarzyć.Wiadomo plany były całkiem inne niż mogłoby się wydawać. W ciąże zaszłam w sierpniu, na początku czułam się normalnie bo w zasadzie o tym nie wiedziałam, po pewnym czasie zaczęłam dość często wymiotować, nic z tego w zasadzie nie robiłam ponieważ mam chorobę wrzodową żołądka i to właśnie tym tłumaczyłam wymioty,a także później nie pokazanie się miesiączki i tak to trwało do końca września. Na początku października gdy wymioty już były naprawdę dość intensywne(potrafiłam wymiotować gdzie kolwiek, zdarzyło się nawet w sklepie)ciągłe zmęczenie i następna miesiączka nie pokazała się w terminie zaczęły się właśnie podejrzenia o ciąży. Po paru dniach zrobiłam 3 testy ciążowe i wszystkie były pozytywne, pierwsze co zrobiłam po odczytaniu wyniku był oczywiście płacz, załamanie i pytanie co dalej będzie?. Wogóle nie mogłam się pogodzić z tą wiadomością, byłam załamana ale gdyby nie wsparcie bliskich mi osób a przede wszystkim partnera bo to jest najważniejsze w każdym związku, nie wiem jak bym sobie poradziła w takiej sytuacji. 20 października byłam pierwszy raz u ginekologa aby potwierdzić ciąże i powiem szczerze że byłam jeszcze myślą ze nie zostałam mamą. Jednak kiedy wyszłam od lekarza z potwierdzeniem ciąży i ze zdjęciem usg jakoś do mnie dość długo  to nie dochodziło że jestem w ciąży.

8 tydzień ciąży
- Radość, pierwsze ruchy dziecka.

Dopiero kiedy widziałam że mój organizm się zaczyna zmieniać, ustąpiły u mnie wymioty( koniec 3 miesiąca), pokazał się mały brzuszek zaczełam rozumieć to że naprawdę będę MAMĄ chociaż dalej do końca nie umiałam sobie tego wyobrazić. Kiedy poczułam pierwsze ruchy a brzuch już był dosyć widoczny i rozpoznawalny poczułam radość, szczęście i tak naprawdę zaczęło do mnie dochodzić to w jakiej sytuacji obecnie się znajduje.
Najpiękniejszym momentem było kiedy na USG zobaczyłam właśnie to małe stworzenie które za jakiś czas będzie do mnie mówiło Mamo, oczywiście pojawił się płacz, wzruszenie i uśmiech na twarzy u mnie i partnera i właściwie od tamtej pory pogodziłam się z tym że jestem w ciąży.


- Związek.

Czy ciąża wpłynęła na mój związek? Tak, powiem szczerze że właśnie to jest sytuacja gdzie Michał się wykazał swoją dojrzałością i pokazał że bardzo mu na mnie zależy. Bo to jest jedna najważniejsza osoba która po odczytaniu wyniku, kiedy naprawdę byłam załamana i płakałam niemiłosiernie okazała mi radość z tego że będzie ojcem i potrafił okazać mi tyle miłości że do tej pory wiem że zawsze mogę na niego liczyć, nawet w takich ciżkich chwilach jak była wtedy bo tak naprawdę był to początek nowego życia dla mnie jak i dla niego.



Proszę o komentowanie i jeśli macie jakieś pytania chętnie na nie odpowiem.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz